Twoje wybory czy reakcja psychosomatyczna?

OKOLICZNOŚCI I NASZA REAKCJA

Najłatwiej jest ocenić to co „policzalne” Nie widać niestety wszystkiego co jest z tyłu: np. wszyscy widzą masz studia, masz mgr – ale nikt nie pytał tego, że aby ukończyć studia, opłacić czesne – musiałaś/musiałeś rezygnować z czegoś innego, ile musiałaś/musiałeś zdać egzaminów itd. – przykładów można mnożyć i mnożyć.

Jest PRZYCZYNA I SKUTEK. I okoliczność na to wszystko. Nie masz wpływu na to co Cię spotka. Nie masz wpływu na przeznaczenie. Nie masz wpływu kogo Ci los ześle na Twojej drodze. Ale masz wpływ- kto zostanie w Twoim życiu, a kto nie.

Masz wpływ na to jak ZAREAGUJESZ na to co Cię spotka. Dla jednego coś może być PECHEM- a dla Ciebie doświadczeniem, lekcją. Wszystko zależy od nas jak to na nas wpłynie i jak nas ukształtuje. Życie to jeden wielki DYNAMIZM. I czasem jest większy lub mniejszy. A to zależy od naszych własnych WYBORÓW. I to takie continuum [droga: PECH —- SZCZĘŚCIE, SMUTEK — RADOŚĆ].

Choć życie bywa trochę ironiczne – bo, aby poznać szczęście – trzeba poznać smutek. Jednak wszystkie emocje które są- są potrzebne. Cała reszta i sukces tkwi w tym, aby umiejętnie REAGOWAĆ i nie pozwalać my emocje „za długo w nas mieszkały”. Muszą mieć swoje ujście i same się nie rozpłyną.

Wszystko jest efektem. Brak decyzji – to też decyzja. Zaniechanie.
I potem jest efekt taki, że jedno pociąga za sobą drugie. Obwinianie OKOLICZNOŚCI jest najłatwiejsze- to chyba po to, aby się pocieszyć. Wszystko to też kwestia sposobu myślenia i programowania naszego życia, duszy. Programowania naszych nawyków.

Wszystko zaczyna i kończy się w głowie. Niestety potrafimy wyolbrzymiać nieszczęście. A dlaczego nie wyolbrzymiamy szczęścia?

Jestem szczęśliwy – bo żyję.
Jestem szczęśliwy – bo widzę, słyszę, mówię i czuję.
Jestem szczęśliwy – bo mam dach nad głową i nie chodzę głodny.
Jestem szczęśliwy – bo każdego dnia dostaję 1440 minut na spełnianie marzeń.

Kiedy zdejmiemy z siebie blokady, oceny, schematy- wtedy łatwiej nam się oddycha. A o to chodzi- o to, aby znaleźć spokój ducha. Wsłuchanie się w swoje potrzeby to najważniejsze kwestia.

A potem AKCEPTACJA tego czego nie da się zmienić.

Czasem ODCIĘCIE się od wszystkiego co nas blokuje- jest dla nas UWOLNIENIEM.

Nie oceniaj – nie wiesz jaką drogę ktoś właśnie przechodzi. Ty masz swoją ktoś swoją.

Z dobrą energią!

P.S. Jeżeli to rezonuje wszystko z Tobą – daj to dalej w Świat!